Kultura

Czy malarstwo korzysta z nowych technologii

Potrzebujesz ok. 5 min. aby przeczytać ten wpis
Czy malarstwo korzysta z nowych technologii

Słowo „technologia” może kojarzyć się z laserami i nowoczesnymi komputerami, ale od zawsze wiązało się też ściśle ze sztuką. Dzisiaj możemy zapytać nawet, czy obraz stworzony przy pomocy robota to dalej dzieło malarskie?

Bez wynalezienia tubki z farbą impresjoniści nigdy nie wyszliby w plener, a bez sitodruku Andy Warhol nie stworzyłby swoich najważniejszych dzieł. Z biegiem czasu sztuka i technologia coraz bardziej się przeplatały, a dzisiaj wielu współczesnych artystów wykorzystuje nowoczesne media do tworzenia prac. Od ceramiki drukowanej na drukarkach 3D po obrazy generowane przy pomocy kodu – twórcy wykorzystują nowoczesne techniki, aby wciąż przesuwać granice tradycyjnych metod artystycznych.

Jaka jest definicja malarstwa?

Według Wikipedii malowanie to proces nakładania farby, pigmentu, koloru bądź innego medium na powierzchnię fizyczną przy użyciu pędzla. Malarstwo cyfrowe natomiast to wschodząca forma sztuki, w której artysta przy wykorzystaniu komputera i odpowiedniego oprogramowania symuluje wykorzystanie tradycyjnych technik malarskich, takich jak akwarela, olej czy akryl, na wirtualnym płótnie.

Proces tworzenia pracy w obu przypadkach jest dość podobny – wymaga precyzji, umiejętności, czasu i cierpliwości. Oprogramowanie wybacza więcej błędów, pozwala cofać decyzje i poprawiać niedoróbki, ale ogranicza manualne możliwości pracy z narzędziem, a także fakturę samego obrazu. Łatwiejsze jest za to kopiowanie pracy i jej rozpowszechnianie, a cyfrowa (czyli oryginalna) wersja obrazu zawsze prezentuje się tak, jak chciałby tego twórca, jeśli chodzi o barwy i natężenie kolorów.

Sytuacja będzie się mieć nieco inaczej w przypadku cyfrowych kopii (czyli po prostu wysokiej jakości zdjęć) obrazów tradycyjnych, które powinny być oglądane na żywo, aby w pełni odzwierciedlić zamysł autora.

Roboty-pędzle

Ciężko wyobrazić sobie coś nowego w świecie malarstwa – gałęzi sztuki, która rozwijana jest już od setek lat. Mimo to historia uczy, że dążenie człowieka do innowacyjności zawsze ostatecznie wygrywa.

Maria Santos z Princeton University wykorzystuje grupę małych robotów do malowania obrazów. Nie wykorzystują one sztucznej inteligencji – są raczej metodą na modyfikację narzędzia, którym posługuje się artysta. System działa dzięki ponad tuzinowi zdalnie sterowanych maszyn, z których każdy pozostawia za sobą pojedynczy, jednokolorowy ślad farby. Twórca nie kontroluje pojedynczych robocików, ale wskazuje raczej dominujący kolor w danej przestrzeni obrazu. W trakcie pracy barwy i docelowa forma mogą być modyfikowane.

Styl obrazów, które malują maszynki, określa się jako kreatywna abstrakcja. Wynika to z faktu, że urządzenia mają zaprogramowany pewien stopień losowości trajektorii ruchu, aby nie oddawać idealnie formy wejściowej grafiki podanej przez artystę.

Obraz generowany przez kod

Można spierać się, czy obraz „namalowany” przez kod komputerowy to malarstwo czy grafika, ale nie można mu odmówić jednego – jest to zdecydowanie zaskakująca forma twórcza. Natura sztuki generowanej przez kod skutkuje zazwyczaj geometrycznymi, abstrakcyjnymi kształtami, ale dzięki wciąż rozwijanej metodyce, artystom udaje się już nawet renderować portrety.

Espen Kluge opracował algorytm, który pobiera zdjęcie wejściowe, a następnie przekształca je w kolorowe portrety wektorowe. Tutaj także istnieje element losowości, bo system wybiera tylko niektóre piksele obrazu wejściowego, a następnie generuje między nimi linie, tworząc ciekawy, złudnie trójwymiarowy efekt.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Espen W. Kluge (@espenkluge)

Manolo Gamboa Naon także tworzy za pomocą kodu, ale w tym wypadku nie korzysta on z modułów losowości ani z algorytmów przekształcających gotowe zdjęcia. Eksperymentując z różnymi językami programowania, stara się stworzyć futurystyczne dzieła sztuki, które przypominają nieco obrazy komórek pod mikroskopem.

Kod obrazu to tekst, który za pomocą oprogramowania przekształcany jest w formę wizualną. Opiera się on na pewnych regułach, którym podlega metodologia pisania oprogramowania, a także doświadczeniu artysty. Każda najciekawsza praca rodzi się z błędu – “Niemożliwe jest, aby to, co sobie wyobrażasz, stało się tym, co widzisz. Początek to błędy i pomyłki”.

Sztuczna inteligencja też potrafi tworzyć

Dzięki uczeniu maszynowemu komputer potrafi „zrozumieć”, jak powinna wyglądać dana rzecz i stworzyć coś bardzo do niej podobnego. Icons8 to firma, która stworzyła zasób 100 000 twarzy wygenerowanych przez AI. Portrety te przedstawiają twarze łudząco podobne do realnych ludzi, ale są całkowicie nieprawdziwe. „Zdjęcia” te mogą bez problemu konkurować z tymi zrobionymi realnym ludziom, znajdowanymi na obrazkach stockowych.

Innym podejściem wykazała się firma AI Portraits, która wykorzystała uczenie maszynowe, żeby przeanalizować 45 000 XV-wiecznych portretów. Technologia ta łączy przeszłość i teraźniejszość, sztukę i technologię, pozwalając użytkownikowi na przekonwertowanie nadesłanego zdjęcia w renesansowy portret. AI określa najlepszy styl dla danej pracy, analizując cechy twarzy i tło, a następnie generuje parę wersji ostatecznego dzieła.

Zdjęcie główne artykułu:

Rita Krosnowska
Rita Krosnowska to autorka tekstów o tematyce moda i uroda. Absolwentka Wydziału Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego oraz kursów z zakresu mody i kosmetyków.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*